poniedziałek, 7 lipca 2014

Rozdział 11

5 KOMENTARZY=NASTĘPNY ROZDZIAŁ
-Zayn?-nieśmiało zapytałam, kiedy oddalający się samochód Eleanor ucichł.Chłopak nadal trzymając mnie w ramionach, spojrzał w dół na moją twarz-Dlaczego to wszystko dla mnie robisz?-Dokończyłam pytanie, jednak kiedy zauważyłam jego niezrozumiały wyraz twarzy, dodałam.-Mam na myśli, pocieszanie mnie, to, że dzisiaj przyszedłeś i ... i tamtą sytuacje z truskawek.-Na moje policzki wkradł się rumieniec, nie wiedziałam czemu tak reaguje, przecież to był tylko pocałunek.Twój pierwszy pocałunek idiotko.Jest różnica.Podpowiedziało moje drugie ja.Nie jestem idiotką, fakt może to był mój pierwszy pocałunek.Może i odbył się w takiej chwili, w jakiej się odbył.Może i chłopak nie wiedział, że dotąd nigdy nikt mnie nie całował.No, ale to w końcu ja.Jestem tylko bezsensowną dziwką poszukującą kutasa, nikim więcej.Trochę boli mnie to, że moja własna przyjaciółka tak mnie nazwała.
-Emily, to co wtedy powiedziałem...było prawdą.Posłuchaj mnie-Kiedy zaczął mówić, spuściłam wzrok.Sama nie wiem czemu, ale na pewno nie chciałam aby zobaczył moje policzki.-Ale spójrz na mnie-Podniósł mój podbródek tak abyśmy patrzyli sobie w oczy.Poczułam motylki w brzuchu, a moje serce zaczęło szybciej bić.W tej chwili był taki delikatny, w ogóle nie zwracał uwagi na komentarze El.Czułam, że mogę go traktować jak Luke`a.Wiedziałam to, mimo naszej krótkiej znajomości.Jednak bałam się;Bałam się, że skrzywdzi mnie tak samo jak El.Albo że on też odejdzie.No, ale każdy kogo znam odchodzi lub się odwraca.-Zamyślasz się, nie pozwól aby myśli zawładnęły twoim życiem.Ale wracając do tematu, bo chyba mi nie odpuścisz-Zaśmiał się.Boże jego śmiech, taki idealny.Taki dojrzały, ale jednocześnie dziecięcy.-Kiedy po raz pierwszy cię spotkałem, zobaczyłem małego, zagubionego aniołka.Wtedy, kiedy siedziałaś obok Liama, a on obejmował cię ramieniem.Chciałem być na jego miejscu, a na dodatek byłaś taka mała, bezbronna i słodka.Znowu spuszczasz wzrok, nie rób tego.Kurwa, nawet nie wiem co się ze mną dzieje.-Podniósł ręką mój podbródek-Będę tak robił za każdym razem, kiedy spuścisz głowę w czasie naszej rozmowy.Wiesz, słodko wyglądasz z tymi rumieńcami.-Uśmiechnął się, natomiast ja spłonęłam jeszcze większym rumieńcem.Gdzieś za oknem zagrzmiało, a chwilę potem dało się zauważyć błyskawicę.Zamknęłam oczy z szybko bijącym sercem.Błagam, tylko nie to.Od dziecka panicznie bałam się burz.Kiedyś, jak byłam mała, piorun trafił w auto na przeciwko domu moich sąsiadów.Wybuch był tak potężny, że kawałki pojazdu poleciały we wszystkie strony świata.Kawałek drzwi przeciął gardło sąsiada.Pamiętam, jak widziałam zrozpaczone spojrzenie jego żony, albo krzyki dzieci.To było naprawdę traumatyczne przeżycie, jak dla 5-letniego dziecka.Przez kilka następnych tygodni rodzice ciągali mnie po psychologach, ponieważ ciągle miałam koszmary, wszędzie widziałam ten martwy wzrok sąsiada.Za oknem kolejny raz huknął piorun.I zawsze w takiej chwili, nie zważając na okoliczności, zobaczyłam martwe ciało osuwające się na piach, ten martwy wzrok, jakby wypalał dziury w mojej duszy.Zadrżałam.Zayn, przeniósł wzrok z okna na moją twarz.Zmarszczył śmiesznie brwi, co wywołało lekki uśmiech, jednak zaraz zastąpił go wyraz przerażenia.Po rak kolejny zagrzmiało, i tym razem błysnęło bliżej, niż poprzednio.Błagam, tylko nie to.
-Boisz się burzy?-Zapytał, na co ja szybko skinęłam.Usłyszałam westchnięcie.Proszę, żeby tylko nie zaczął się naśmiewać.Musiał zauważyć mój smutny wzrok, ponieważ przyciągnął mnie do siebie.A ja nieśmiało wdrapałam się na jego kolana, łapiąc obiema rękami za koszulę i zatapiając głowę między swoimi rękoma.Przytulił mnie.-Nic ci nie będzie.Jesteś ze mną, nic ci się nie stanie.-Szeptał uspokajające słowa prosto do mojego ucha.Jego ciepły oddech owiewał moje ucho, to takie miłe uczucie.Ufniej wtuliłam się w jego koszulę.Nie mogłam nic poradzić na to, że ziewnęłam.Nie wiem, która była godzina, ale na pewno późna.Usłyszałam cichy śmiech;Wesoły śmiech.Jednak przygotowałam się psychicznie na obrazy z jego strony.Może śmiał się ze mnie, wszyscy tak robią, to czemu on ma nie robić?Lekko się od niego odsunęłam.Przytrzymał mnie ręką, patrząc w moje oczy wypełnione smutkiem.
-Boże, co ona ci zrobiła-Szepnął, nadal patrząc w moje oczy-Emily, nie śmiałem się z ciebie.Gdybym chciał to zrobić, gdybym uważał cię za ofiarę losu, nie przyszedłbym do ciebie.Nie całowałbym cie.Nie zakochałbym się w tobie.Nawet nie wiesz co robisz z ludźmi.Co robisz ze mną-Ponownie mnie do siebie przyciągnął, kładąc brodę na mojej czubku mojej głowy.Powiedział, że mnie kocha.Przez moje ciało przelało się milion emocji.Jakim cudem ktoś taki jak on, pokochał mnie.
_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-
Smutno mi trochę, ponieważ nie było 7 komów, chciałem poczekać jeszcze aż dodacie, ale pewna osoba mnie od tego odwiodła.To bardzo smutne, ponieważ obserwujących jest 8, a komentuje tylko 3 z nich + anonimki.Na dodatek zauważyłam, że ostatnio zmalała ilość wyświetleń posta.Ja wiem, że większość bloggerów ma w dupie, czytelników.WIĘKSZOŚĆ NIE OZNACZA KAŻDEGO.Ja na przykład się przejmuję i smutno mi się robi kiedy widzę wyświetlenia wcześniejszych postów, a potem te z ostatnich dni.Również jak pod którymś postem prosiłam, aby każdy skomentował, ponieważ nie wiedziałam ile osób to czyta.Były chyba 4 komentarze, czy 5.Ja wie,że są wakacje i nie każdemu może się chcieć komentować.Ale zauważcie, że ja pisze rozdziały.I nie to, że mi się nie chce napisać, ale poświęcam do 3 godzin aby napisać 1 rozdział.I żeby nikt nie myślał, że pisze dla komentarzy.Bo tak nie jest.Miałam już wcześniej bloga i to naprawdę wkurza, kiedy masz 8 obserwatorów i o połowę mniej komentarzy.Takie pytanie dla was, tak ciężko napisać chociaż jedno słowo?
I zamierzam zawiesić bloga na jakiś czas.Ale o tym w następnej notce, którą przewiduję prawdopodobnie na czwartek/piątek
Piszcie co sądzicie o wyznaniu Zayna w komentarzach.

8 komentarzy:

  1. Wspaniały :*
    jeju Zayn jaki opiekuńczy <3 hihihihihhihihi a Em taka słoooooodka :*
    cudnie piszesz ;) oddaj talent xd
    zapraszam na new na www.pain-harrystyles-fanfiction.blogspot.com
    jakby co to z tej strony Iguśka Holt... Zmieniłam nick

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny *-*
    Zayn jest tak aghtjfjv <3

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG!!! Zakochal sie w niej!!! Gdhejsjdhejxhhdhd!!! Tyle emocji!!! Masakra!!! Zajebisty!!!<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju! Tyle emocji w jednym rozdziale!!!!
    Yees, zakochał się, zakochał! *wykonuję taniec szczęścia*. To takie słodkie. Rozdział jest wspaniały, czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział jak zawsze świetny. Nie mogę doczekać się następnego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział jest na prawdę super. Dziewczyno masz wielki talent.
    Szkoda mi Emily. Zayn zachował się na prawdę słodko :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Nadrabiam rozdziały fghdgj Zen taki kochany

    OdpowiedzUsuń